Widać, że rynek sprzętu audio się zmienia. Nie wiem, czy to dojrzewanie, czy też starcze tetryczenie. Ale zmiany są faktem. Kiedys, gdzie by nie spojrzeć, to jak tylko sprzęt kwalifikował się do „audio”, to wszędzie były zachwyty. Co ja piszę zachwyty… peany pochwalne pisane czternastozgłoskowcem na kolanach.
Aż tu nagle, jak grom z jasnego nieba, materiał.. no sam nie wiem jak to nazwać. Pochwalny, ale nie do końca. Z zachwytem, ale też z rezerwą. Aprobujący, ale stwierdzający, że te za 20 tysięcy grają jednak lepiej. Czternastozgłoskowcem, ale jak pewna partia wstał już z kolan.
I teraz już sam nie wiem, czy wrzucać, czy nie… Ale wakacje są, pewnie się nudzicie, a ja dawno nie pisałem. No to…
Więcej »