Albo doskonale ciemny odbiorca. Bo ci, którzy nie wagarowali z fizyki kiedy uczono o ciałach doskonale czarnych będa się pukali w głowę jak zwykle.
Za moich czasów uczono, że „Ciało doskonale czarne – pojęcie stosowane w fizyce dla określenia ciała pochłaniającego całkowicie padające na nie promieniowanie elektromagnetyczne, niezależnie od temperatury tego ciała, kąta padania i widma padającego promieniowania.”
Czyli pochłania, nic nie emituje. Z dowolnej strony. Ale jak widać – albo się nie znam, albo fizyka zdążyła się zmienić przez te lata. Jak ten świat galopuje do przodu…
Blackbody – ulepszacz pola otaczającego ulepsza odtwarzanie dźwięków poprzez modyfikację interakcji obwodów twojego sprzętu z otaczającym polem elektromagnetycznym. Blackbody eliminuje akustyczne zakłócenia wysokich częstotliwości oraz obniża poziom szumów, poprzez to oczyszcza obraz stereo.
Tyle oryginalnego streszczenia czym jest ten niesamowity wynalazek.
Obudowa Blackbody wykonana jest z matowanego piaskowanego stopu lekkiego, podczas gdy zagłębione szkło po obydwu końcach zmienia wygląd z głębokiej czerni do wysoce lustrzanego odbicia wraz ze zmianą kąta patrzenia. Obramowanie kształt kwadratu z zaokrąglonymi końcami o rozmiarach nieco mniejszych niż pudełko na Compact Disc.
Ważąc 3 kg daje ciężkie i solidne odczucie. Dolna powierzchnia, która styka się z podłogą, meblami lub sprzętem jest idealnie gładka, nie ma żadnych ostrych krawędzi, materiału czy klejących gumowych nóżek.
Każdy egzemplarz Blackbody jest wysyłany we własnym opakowaniu ochronnym z załączoną instrukcją.
Urządzenie należy oczywiście odpowiednio ustawić, aby pokryło swoją „emisją” nasz cudowny audiofilski sprzęt:
Cena: $1,323 ale przy zakupie większej ilości sztuk są zniżki.
Więcej pracowicie wycyzelowanych rysunków oraz starannie zaplanowanego wyjaśnienia jak to ma działać na stronie producenta.